Nie chodzi o przyjaciółkę,lecz o przyjaciela.
PRZYJACIELA,który by zrozumiał mój ból,wydurniał się wtedy kiedy ja,zachował się jak brat i bronił w każdej sytuacji kiedy jestem atakowany. Tego pragnę i z płomykiem nadziei szukam...Ciebie przyjacielu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz