Przełóżmy sny o Tobie na rzeczywistość,a nazwę świat pięknym.
Siedziała w jego ramionach, i trzymała tak mocno jakby zaraz ktoś miał jej mu go odebrać. Pieścił jej dłonie, a do ucha szeptał najpiękniejsze zdania... Czuła się doceniona, wyjątkowa, taka kochana...A on wiedział że spotkało go coś pięknego. Wszystko to było piękne do chwili, właśnie. Wszystko do czasu gdy otwierał oczy w swym łóżku i powracał do szarej rzeczywistości.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz