Mówię tylko "Daj Boże wiarę,że to ma sens".
Cierpienie,odejście.
Trzęsie mnie całego.
Krzyczę.
Śmieje się by zapomnieć.
Świat wypadł mi z rąk.
Tracę kontrolę nad sobą.
Nerwy puszczają. Znasz już na pamięć ich zagrywki.
Gdzie jest ten charakter co był silny?
Gdzie jest ten dzieciak co miał wiarę?
