niedziela, 28 grudnia 2014

My Life ...

... Nie wiem co chcę...Nie wiem czego i kogo chcę.Każda emocja wlała się w jedną.Nie wiem co mi jest.Chętnie teraz prosiłbym o jakiś znak,świadectwo,pouczenie.
Nauczyć się żyć z otwartością do ludzi jest,ale poza tym nic nie jest tak jak być powinno.Jeszcze jestem tak spragnionych wszystkich uczuć,że daję się ranić naiwnie oczekując zmian...

Pustka
Żal
Samotność
Niepewność
...

Nie potrafię już nawet walczyć.Tylko obijam się biorąc kolejną dawkę prochów...Trzęsąc się cały,wkurzony,zlękniony,"bawiąc" się włosami uspokajam swoje myśli,lęki i wyrzuty sumienia...
Omijając lustro by nie wpaść w anoreksje i ukrywając wszystko co masz przed ludźmi bo boisz się ich opinii...wzroku.

Przyjaźń,miłość  daję w kość po raz kolejny i naiwnie udaje że jest idealnie a tak naprawdę bym wszystko rozjebał i znając swe myśli zaczął od nowa.

Jest tyle do zrobienia a nic z tego nie wychodzi.

I wiem że to nie ja wszystkiemu zawiniłem... To świat zszedł na psy...Chociaż psy już są bardziej wierniejsze i kochające niż ludzie...Może dlatego że przeszli wiele? I może dziś każdego by przydało się zlać i porzucić..? To wtedy może dzisiejszy  świat z miłością i z zrozumieniem spojrzał na nowoczesnego człowieka.


...



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz