poniedziałek, 6 lipca 2015

Zaburzenia

Jakieś obce,znów, głosy,podpowiadają mi bzdury. Jestem pod ich nadzorem w ich rękach moje zachowanie. Dotykam,sprawdzam,płaczę,trzęsę się,powtarzam,namawiany,ulegam złym myślom. Serce kołacze i boli,głowa uciska,oddalasz się od niego,lęki,obawy,samotność,smutek,strach. 

I tak już od roku :) 

Rozpierdziel po całości ... :/

Teraz nie jestem chyba sobą ...
Chodzę po domu
Chcę coś rozpierdolić
Uciec
Chce krzyczeć
Nikt nie słyszy 
Krzyczę
Nie mogę
Zrobić sobie coś?
Boję się
Pragnienie
Płaczę
Nerwy
Coś we mnie siedzi
Próbuje
Wyjść 
 J********* co mi się dzieje ... 


Ze swojej drogi zejdę będę sam ...

Będę sam.
Serce zaczyna mi łomotać.
Zbliża się atak paniki.
O,Boże...
Lecz tym razem wiem,co powinienem zrobić.
Czekam...
Czekam,aż minie

Wykończenie psychiczne

Tak bardzo chce się zmienić przez te wakacje...Niestety depresja na to nie pozwala. Zbyt słaby by zacisnąć dłoń i iść do przodu po swoje. Łzy zakrywają drogę,ludzie stawiają mury,chce uciekać ale nie mam dokąd.
Brak motywacji brak sił brak uczuć brak siebie samego.  
 Wykończenie

Rozpadające życie


Mnie już nie biorą te westchnienia
 te głupie wiosny
 i księżyce 
mam kiepskie nerwy, złe nastroje cóż, nie najlepiej znoszę życie